Pogoda piękna,a ja cały dzień prawie spałam...ale postarałam się skończyć zaczęte wyplatanki.
Kończyłam jeszcze nie dawno w ogródku,ale nie wiem jak u Was,ale u mnie komary żywcem chciały mnie zjeść...a mają co:))
Skończyłam dwie rzeczy
Koszyczek
Taki inny niż pozostałe;)
Skończyłam też....słonia na przydasie;)
Długo myślałam jak go zrobić i udało się.
Z efektu jestem zadowolona,a słoń pakowny...hihih
Dziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej:)
Jak dobrze,że już jest cieplutko...przynajmniej prace schną szybciej:)
No Aga jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńTego,że to drugi dzień z rzędu? hehe
UsuńAga świetny słoń i to w kapeluszu,podoba mi się pomysł jak i wykonanie.Koszyk też fajny ale słoń go normalnie przebił:)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńSłonik jest śliczny i ten kapelusz:)Podoba mi się:)Koszyczek taki wiosenny:)
OdpowiedzUsuńCudowne wyplatanki, a słoń powala na kolana:)
OdpowiedzUsuńKoszyczek-miseczka śliczny a słoń taki dostojny w tym kapelusiku:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Słonik świetny batdzo mi się podoba :-). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń