Za oknem nadal zima i słuchałam dziś,że jeszcze przynajmniej 2-3 tygodnie u nas zagości.
Wygląda na to,że Wielkanoc przywitamy śniegiem,w Lany Poniedziałek zamiast lać się wodą będziemy się rzucać śnieżkami hihi:P
Pogoda nie nastraja optymistycznie,ale nie próżnowałam i od wczoraj pracowałam nad moim wymarzonym gorsecie;)
Wersja w fioletach
Oczywiście idąc za ciosem dziś postanowiłam zrobić też jajo jak to Ania mówi..."Krućkowe":)
W tej samej tonacji co gorset;)
Przepraszam za jakość zdjęć ,ale jakoś aparat nie chce ze mną współpracować:(
Kilka dni temu zrobiłam sobie typowy Wielkanocny koszyczek z kurczaczkami:)
W planach następne prace...kilka jaj się suszy...
Święta coraz bliżej...
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz